Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 37210.40 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:436.45 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:28
Średnia prędkość:16.23 km/h
Maksymalna prędkość:47.50 km/h
Suma kalorii:4861 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:36.37 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:triban 7

Nierowerowa majówka ale miejsce do pokazania:-) - dzień trzeci

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 2

Gmina Gidle, miejscowość Trzebca nad rzeczką Kocinką!!! Bajeczne miejsce!!!
Byłam tam dzisiaj z rodziną i przyjaciółmi, wprawdzie nie rowerem ale zachęcam do pojechania w tą okolice. Widziałam tam zielony szlak rowerowy i gdy dowiem się czegoś więcej na 100% tam pojadę rowerem:-) Jeszcze ludzie nie zmienili tego miejsca i jest takie cudownie dzikie:-)
Kategoria inne


Dane wyjazdu:
52.65 km 0.00 km teren
03:37 h 14.56 km/h:
Rower:triban 7

Majówka w Pająku - dzień drugi

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 2

Tym razem to moje oczy były wielkie!! Wstalam dość wcześnie - choć nie musiałam - i dumałam - cóż zrobić z tak wcześnie rozpoczętym dniem. W domu było jeszcze cichutko, wszyscy spali. Wymyśłiłam. Pogoda piękna, słońce grzeje - pojedziemy nad wodę. Uszykowałam jedzonko, kocyk, ręczniki, stroje kąpielowe i ... obudziła się moja córcia. Powiedziałam jej jaki mam plan: wszystko zapakujemy w auto i jedziemy do Pająka. Na to Karolinka: mamuś a czemu nie rowerami?? Hmm... powiem Wam że nawet mi to przez myśl nie przeszło!;-/ Oj... wielki były moje oczy, dwa dni pod rząd na rowery! WOW! Super!:-D Spakowaliśmy sakwę, worek na sakwę - wszystko co uszykowałam zmieściło się! Więc po co autem. Teraz wiem, że dzieci lubią rower - tak jak mama:-)

Rozlewisko "Pająk" w Konopiskach
Jechaliśmy bardzo powoli, z wieloma postojami 2 godziny - da się przeżyć, by później odpoczywać w takim miejscu - fajnie tam:-)



Nic dodać , nic ująć - buzie zadowolone!!!:-))))
Wracając podziwialiśmy okwiecone drzewa - MAJ! W maju jak w raju!:-D



Czyż nie uroczy widok?!!:-D
Tym razem na zakończenie dnia były duuuże lody w małym miejskim parku. Uciekliśmy przed burzą a już ją było słychać to- wleźli do fontanny - brak słów!;-)

Fantastyczny dzień!!!
Kategoria Rodzinnie


Dane wyjazdu:
48.73 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:triban 7

Majówka w Olsztynie - dzień pierwszy:-)

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 5

Spakowaliśmy sakwę zabierając piknikowe gadżety i przed południem wyjechałam z dziećmi do Olsztyna. Pojechaliśmy powolutku wałami nad Wartą w stronę Rakowa, gdzie mieliśmy się spotkać z wesołą gromadką dzieciaków i ich tatą. W składzie: Karolinki x 2, Sandra (koleżanka Adasia), Adaś, Mikołaj i dwóch rodziców ja i markon, ruszyliśmy raźno na podbój Olsztyna. Słonko grzało niemiłosiernie dlatego wiele razy zatrzymywaliśmy się. Woda, batonik i z uśmiechem dalej:-) Nie będę dokładnie opisywać....Oj.. wesoła gromadka!:-)
Gdy zamek wyłonił się zza górki - radość była ogromna!

Ja i moje dzieciaki
W Olsztynie pojechaliśmy koła Spichlerza, rozłożyliśmy kocyki i... nie dało się poleżeć;-( Dzieci mają niesamowite zapasy siły!
Powrót był szybszy - ale ponoć zawsze droga powrotna jakaś krótsza albo obiecana pizza tak gnała dzieci do przodu.

Adaś - pierwszy!!!

markon - drugi! Mikołaj - trzeci!
Panowie przodem:-)

Karolinki :-)
A ja na szarym końcu:-)
Koło dworca PKP na Rakowie spotkaliśmy wesołą gromadę z Częstochowskiego Forum Rowerowego

Wspólne zdjęcie, chwila przemiłej rozmowy i wyczekana pizza:-)
Dołączyła do nas Ania, małżonka markona i wspólnie zjedliśmy obiado - kolację:-)
Fantastyczny dzień! Dzieci przeszczęśliwe! Dużo śmiechu i zabawy! Pyszna pizza i... udało się nam nie zmoknąć! :-D