Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 37786.46 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
78.67 km 0.00 km teren
05:05 h 15.48 km/h:
Rower:Whistle

Złoty Potok

Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 0

Dzisiaj zrobiłam sobie wycieczkę do Złotego Potoku. Do południa było dość pogodnie, nawet po drodze zdjęłam bluzę i jechałam z krótkim rękawkiem. Bardzo przyjemnie. Trasa do: wałami Warty, Guardian, Kusięta, Turów, Przymiłowice, Zrębice, Krasawa, Siedlec, Złoty Potok. Jechałam powolutku, bez pośpiechu. Pierwszy dłuższy postój przy studni w Turowie. Tu pogoda zaczęła się psuć. Założyłam kurteczkę o dość intensywnym kolorze, by kierowcy nie mieli problemu, że mnie nie widzą. Następny postój koło Bramy Twardowskiego. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i usiadłam chwilę na skale. Znieruchomiałam. Ptaki tak śpiewały, że przestałam oddychać. Pięknie:-D Uznałam, że to będzie lepsze niż dalsza jazda asfaltem. Ścieżką, wolniutko, cichutko doszłam do Źródeł Zygmunta i Elżbiety. Przez cały mój spacer spotkałam dwie osoby. Zauroczona ciszą, miejscem nie zauważyłam szarego, ciężkiego nieba. No cóż poczułam...zaczęło padać. No i co teraz? Trochę daleko do domu. Pomyślałam. Będę mądrzejsza jak zjem rybkę i napiję się herbatki. Tak zrobiłam. Zjadłam. Rybka pychota ale przez to mądrzejsza ... nie byłam wcale. Jakoś trzeba wrócić. Przez Piasek i dalej... Tak pojechałam. Złoty Potok, Janów, Piasek, Zagórze, Małusy Wielkie, Małusy Małe, Brzyszów, Srocko, Częstochowa. Do Piasku padało. Usiadłam przy tamtejszej studni. Może jakimś cudem przestanie padać. Przestało:-D Pojechałam polami. Skowronki świergotały - toż to zwiastun wiosny przecież. Uczta dla uszu. Bardzo przyjemnie mi się jechało wśród tych pól i łanów. Gdybym wiedziała co będzie za Zagórzem to chętnie zostałabym na tym polu;-) Od Zagórza do samej Częstochowy miałam wiatr w twarz! Bez komentarza! Umęczyłam się! A w nagrodę.... pojechałam do domu po fatałaszki basenowe i pojechałam na basen. Dzisiaj na basenie leniuchowałam:-D
Ogólnie bardzo fajna wycieczka. Super relaks:-D Super dzień:-D Troszkę fotek. 

Studnia w Turowie

Pustynia Siedlecka

Brama Twardowskiego

Do Źródeł...



Źródła Zygmunta i Elżbiety

Studnia w Piasku

Pola pomiędzy Piaskiem a Zagórzem

Kategoria Samotnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!