Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 37786.46 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:284.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:52
Średnia prędkość:18.01 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:47.38 km i 2h 58m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
37.51 km 0.00 km teren
01:54 h 19.74 km/h:
Rower:Whistle

Wyrównana walka

Poniedziałek, 31 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 1

Walczyłam dziś jak lwica;-) Praca dała mi w kość, latałam jak fruzia od samego rana i taka byłam "ulatana", że po obiedzie padłam na kanapę. Ostro walczyłam, żeby nie zasnąć. Oczy mi się zamykały ale nie dałam się. Zebrałam swoje zwłoki i serio... z ogromnym wysiłkiem ubrałam się i poszłam po rowerek. Walka była wyrównana - tak samo chciało mi się spać i tak samo jechać;-) Już tyle razy to pisałam ale napisze jeszcze raz- rower na niebywałą moc. Każdy kilometr dodawał mi siły i to "niedobre" zmęczenie mijało:-D Na dodatek spotkałam uśmiechniętego Arka(2x), potem uśmiechniętego Piotrka i uśmiechniętego Roberta. Pozdrawiam Panowie.
Piękne popołudnie:-D Aaaa..... przecież nie napisałam gdzie byłam.... no oczywiście w Olsztynie (tabliczki dotknęłam;-))
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
54.67 km 0.00 km teren
02:58 h 18.43 km/h:
Rower:Whistle

No i jak tu nie pojeździć???

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0

Wczoraj umówiłam się z Helenką, piękny poranek, sprzątać mi się nie chciało... no to w drogę. Wałami dojechałam do Rakowa gdzie już czekała na mnie Helenka. Wolniutko pojechałyśmy do Olsztyna. Aż nie do wiary! Byłyśmy w Leśnym pierwsze, było puściutko. Na szczęście nie trwało to długo. Nadciągnęła kolorowa chmura szosowców;-) Dojechał Markon, Zbyszek z Rafałem. Posiedzieliśmy, pogawędziliśmy, stos frytek (na dietę) zjedliśmy i wszyscy razem wróciliśmy przeciwpożarówką do domku. Śmiałyśmy się z Helenką, że odprowadziłyśmy bezpiecznie chłopaków do domów. No moi drodzy... nie wiem cóż w zamian wymyślimy;-):-) Pożegnałam się z Helenką i pojechałam jeszcze w Aleje i do Parku Jasnogórskiego.Troszkę posiedziałam na ławeczce (opłakując okulary, które zostawiałam parę dni temu na ławce i ...komuś będą służyły;-):-) Piękny dzień, słoneczko, nie chciało mi się wracać to pojechałam sobie jeszcze Promenadą do Lasku Aniołowskiego, dojechałam do pięknej, europejskiej drogi rowerowej (korytarz północny) i do domku.
Jakież to było piękne przedpołudnie!!! Wspaniałe towarzystwo, słoneczko, uśmiech, relaks - to wszystko dzisiaj było! Tak właśnie wyobrażam sobie odpoczynek:-D Super! Super! Super!
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
16.45 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

97 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 28 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0


Piękna pogoda. Uśmiechnięte buzie uczestników. Wesołe spotkanie "pomasowe". Wszystko na medal :-D

Kategoria Masa Krytyczna


Dane wyjazdu:
38.74 km 0.00 km teren
02:11 h 17.74 km/h:
Rower:Whistle

Wiosna :-D

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 0

Piątek szkoleniowo http://www.stageman-animacja.pl/szkolenia-otwarte,... a w sobotę nie mogłam się ruszyć;-) Snułam się po domu jak cień, zerkałam za okno i bardzo chciało mi się na rowerek ale sił mało. Zebrałam się jednak i nie żałuję. Słabość przeszła, siły szybko wróciły, miłe towarzystwo spotkałam i wspólnie się jazdą delektowałam:-D
Było pięknie, wiosennie, wesoło i miło!  Właśnie o to chodzi! 
Co do szkolenia polecam- byłam już na drugim - jest fantastyczne i mega profesjonalne! P.s. szukają ludzi do pracy!!!:-D

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
48.15 km 0.00 km teren
02:47 h 17.30 km/h:
Rower:Whistle

Olsztyn

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 2

Dzień Kobiet to fajne święto:-D Miłe spojrzenia, uśmiechy, kwiaty. Bez Was Panowie ten dzień byłby bez sensu.
Pewnie potwierdzi to Helenka z którą wybrałam się do Leśnego by rozpocząć świętowanie;-) Towarzyszył nam Markon. Do leśnego dojechał Pietro. Było miło i wesoło. Dziękujemy Panowie:-D Powrót do domku przez Skrajnicę, Guardian gdzie żegnamy się z Pietro, dalej Raków gdzie żegnamy markona, na Mickiewicza żegnam się z Helenką i ślimaczym tempem jadę wzdłuż tramwaju do domu - kompletnie bez sił. No cóż, żeby znów jeździć komfortowo - trzeba co nieco ubić;-):-D
Przeurocze przedpołudnie:-D 
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
88.75 km 0.00 km teren
05:02 h 17.63 km/h:
Rower:Whistle

Złoty Potok

Piątek, 7 marca 2014 · dodano: 07.03.2014 | Komentarze 7

To może nie był najpiękniejszy dzień na dłuższą przejażdżkę ale jak powiedziało się A trzeba powiedzieć B. Obiecałam dzieciom w czwartek wieczorem, że przywiozę im świeżutkie rybki ze Złotego Potoku.... no i trzeba dotrzymać słowa:-D Miałam to szczęście, że Helenka też miała plany rowerowe i udało nam się zgrać;-) Umówiłyśmy się o 9.00, no i oczywiście się spóźniłam. Wybrałam sobie drogę przez centrum i to był błąd. Dotarłam pod Skansen po 9.00 i raźno ruszyłyśmy do Olsztyna, przez Guardian, czarnym rowerowym, dwie góreczki główną i byłyśmy w Olsztynie. Poszła sprawnie. Podjechałyśmy do Leśnego ale było za wcześnie- no to co..,dalej  w drogę. Biskupice - niech tą górkę....ale podjechałam. Zrębice, Siedlec i Złoty Potok. Byłyśmy chyba pierwszymi gośćmi w Smażalni- zjadłyśmy pyszną rybkę, popijając herbatką;-) No i pytam Helenki którędy wracamy? Jak chce... no ale żebym ja wiedziała jak chce;-) Pojechałyśmy zrobić sobie jakąś fotkę - no przecież trzeba mieć;-):-D
Zrobiłyśmy sobie kilka fotek - uśmiałyśmy się.... (coś nie chcą się na blogu pokazać - może jutro)
Powrót tą samą drogą przez Siedlec, Zrębice, Biskupice - nie wiem, który podjazd gorszy;-) Olsztyn ( w Leśnym żadnych rowerków) i tym razem przez Skrajnicę do domku:-)
To był świetny dzień! Mimo chmurek --humory dopisywały. Ubawiłam się:-D Helenka dziękuję za towarzystwo. Było super!:-D
Kategoria W towarzystwie