Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 37786.46 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:305.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:48
Średnia prędkość:16.83 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:43.67 km i 3h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
12.49 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Do kolusia...

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 1

...po mieście :-) Oj... jak cudnie się ruszyć choć na chwilkę
Chwilo trwaj!!! Na cały tydzień...mocy przybywaj :-D



Dane wyjazdu:
27.27 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Ognisko z ekipą CFR

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 6

Na stronie Częstochowskiego Forum Rowerowego, Przemo zaprosił na ognisko. Ognisko na powitanie wiosny. Wszyscy już bardzo tęsknimy za ciepłymi dniami. Uznaliśmy, że może nasze śpiewy i śmiechy pomogą wiośnie znaleźć drogę do nas. Była nas całkiem spora gromadka. Rowerami, pieszo... starzy, nowi, dawno niewidziani, wszyscy z radością witaliśmy wiosnę!!!




WIOSNA NIE MA WYJŚCIA, MUSI PRZYJŚĆ!!!
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
43.86 km 0.00 km teren
02:34 h 17.09 km/h:
Rower:Whistle

Taka fajna środa

Czwartek, 26 marca 2015 · dodano: 26.03.2015 | Komentarze 0

Wracając z pracy termometr w samochodzie wskazywał 20 stopni. Prawdziwa wiosna! Ubralam sie szybciutko zeby nie stracić ani jednej chwilki tak pięknego dnia i pojechalam do Olsztyna, troszke przez las. 
Bajeczne po poludnie :-D
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
80.15 km 0.00 km teren
04:36 h 17.42 km/h:
Rower:Whistle

Wiosenna wycieczka

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 4

Po wczorajszym deszczowym dniu, miało dzisiaj wyjść słonko. Taka obietnica była prognozowana. Pełna entuzjazmu "uprasoawałam" gatki na jutro i do łózia dobrze się wyspać. Siła była potrzebna bo i ekipa mocna. Przemo zaprosił na forum na przejażdżkę Mirów- Bobolice. Obietnica umiarkowanego tempa ogromnie mnie zachęciła. No to mamy już dwie obietnice: słoneczko, spacerowe tempo, no i oczywiście doborowe towarzystwo. Cała w skowronkach pędziłam na spotkanie z Maćkiem. Pojechaliśmy wzdłuż wałów, Reytana pod Skansen na miejsce zbiórki. Zebrała się spora grupa. Super!:-D 


Pojechaliśmy przez Kusięta, Turów, Zrębice do Złotego Potoku i tutaj grupa się podzieliła. 
Panowie z którymi miałam przyjemność dalej jechać wpadli na wspaniały pomysł. Ognisko i kiełbaski. To był pomysł:-D


No taaaaakie kiełbachy były i wspaniała niespodzianka. Z Olsztyna dróżką wracali nasi. Bardzo się cieszyłam ze spotkania:-D

Wszystkie obietnice zostały spełnione! 
Wspaniały dzień! Fantastyczni ludzie! Dużo śmiechu.... to lubię! Dziękuję wszystkim:-D
Aaaa.... wróciłam przez Promenadę, gdzie spotkałam Magnum z małżonką i malutką Helenką - sama słodycz:-D Porozmawialiśmy chwilkę i przez Lasek Aniołowski i korytarz północy dojechałam do domu. Wykręciłam  całkiem słuszny dystans, jestem zadowolona, dobry początekA kondycja powolutku wróci;-) 

PS. Mój łańcuch dziękuje za naprawę ;-) :-D




Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
41.73 km 0.00 km teren
02:38 h 15.85 km/h:
Rower:Whistle

Lipówki

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 3

Nie miałam czasu na dłuższą przejażdżkę gdyż po południu byłam umówiona z moimi lejdis. Znów tylko Olsztyn, tym razem posiedziałam na Lipówkach. Piękny słoneczny dzień:-D





Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
42.65 km 0.00 km teren
02:37 h 16.30 km/h:
Rower:Whistle

Kawa w Olsztynie

Piątek, 6 marca 2015 · dodano: 06.03.2015 | Komentarze 0

Dość mroźno, mgliście o poranku. Zachciało mi się kawy i ciastka w Olsztynie a że ostatnio robię to co mi się chce, no to ubrałam się i w drogę. Wyjechałam ok 9.00, zimno, moja pupa miała całkiem niezłe krio. Pojechałam do wałów Warty, Guardian i i najkrótszą drogą prosto pod zamek w Olsztynie. Po drodze zatrzymałam się w lesie ale było za zimno na spacer - odpuściłam. Dobrze zrobiłam. bo gdy dojechałam do Zamku wyszło piękne słońce i dość mocno grzało. Nawet posiedziałam chwilę na skale. Zanim Zamek...powitanie niczym w Stolicy...a co...





Wygrzana na słoneczku jak kot, zjechałam do Consonnii na kawę i ciacho. Jak zwykle bardzo sympatyczna pani zrobiła mi kawkę i podała ciacho. Dołożyła do kominka, żebym się mogła ogrzać i tak mi się cudownie zrobiło, że nie chciało mi się ruszyć. 

Drogę powrotną odrobinę zmieniłam. Pojechałam przez Kirkut... dawno tam nie byłam. Wolniutko przejechałam przez Cmentarz (ktoś tam zrobił porządek)

 Dojechałam do ul. Legionów i dalej na Złotą Górę (jak już tu jestem).

Przejechałam przez Złotą Górę na ul. Mirowską. Remontują tam drogę (jechałam tam tydzień temu i wiem, że panowie pozwalają przejechać przez teren budowy ale nie chciałam) Wjechałam w ul.Srebrną i to był dobry wybór. Dojechałam do ślicznej nowej ścieżki rowerowej koło Tesco. Dalej ul. Warszawską na Północ.
Oj... fajny dzień! :-D 

Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
57.56 km 0.00 km teren
03:23 h 17.01 km/h:
Rower:Whistle

Astronomiczna wiosna

Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 2

Takiego dnia nie można zmarnować. Umówiłam się z Maćkiem (CSA) pod Halą Polonia. bez konkretnego planu. I lubię tak...przed siebie. Pojechaliśmy w kierunku wałów, gdzie wyłoniła nam się czerwono- czarna postać rowerzysty. Markon. Ciężko było rozpoznać, zwykle nosi się na żółto- czarno;-) No to co już co trzy głowy to nie dwie;-) Chyba wszystkim chciało się jechać do Olsztyna - byliśmy jednomyślni. Potoczyliśmy się wiec koło Guardiana, najkrótszą drogą do Leśnego. Tam chwila odpoczynku i powrót P.poż. Mariusz odbija w kierunku Słowika a my dalej prosto do Guardian i drogą k. Polontexu do wałów.... gdzie zaliczam pierwszą glebę w tym sezonie. Nic mi się nie stało bo upadłam na piach (nie cierpie piachu) Nie wiem jak to zrobiłam. Ślimok:-) Pojechaliśmy na lans po Alejach.... cel Park Lisiniec.... przejechaliśmy Aleje, Park Jasnogórski, i z góreczki do Parku Lisiniec

Zrobiło się tam całkiem fajne miejsce. W porównaniu z tym. co tam było wcześniej - jest pięknie!
Jadąc dróżkami znalazłam maskotkę. Króliczka. Zabrałam go z nadzieją, że spotkamy mamę z wózeczkiem i właścicielem owej maskotki ale już nikogo nie było.

Może ktoś rozpozna a jak nie. będzie mu u nas dobrze wśród mnóstwa maskotek, które mamy w domu.
Zahaczyłam jeszcze na powrocie o Lasek Aniołowski i korytarzem pólnocnym wróciłam do domu.
Fantastyczna niedziela:-D Dziękuję za towarzystwo:-D
Kategoria W towarzystwie