Info
 Agnieszka z Częstochowy
				Dystans od 2010 roku 38850.45 
				Średnia prędkość  16.70 km/h.
				Agnieszka z Częstochowy
				Dystans od 2010 roku 38850.45 
				Średnia prędkość  16.70 km/h.Więcej o mnie.
 2025
 2025                   
 2024
 2024                   
 2023
 2023                   
 2022
 2022                   
 2021
 2021                   
	
    	 2020
 2020 
 2019
	
 2019  
 2018
	
 2018 
 2017
 2017  
 2016
 2016  
 2015
 2015 
 2014
 2014  
 2013
 2013  
 2012
 2012  
		
 2011
 2011  
 2010
 2010  
                Wykres roczny
 
                 
		Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień3 - 0
- 2025, Sierpień5 - 0
- 2025, Lipiec3 - 0
- 2025, Czerwiec3 - 0
- 2025, Maj5 - 0
- 2025, Kwiecień5 - 0
- 2025, Marzec5 - 0
- 2025, Luty4 - 0
- 2025, Styczeń1 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik1 - 0
- 2024, Wrzesień4 - 0
- 2024, Sierpień4 - 0
- 2024, Lipiec6 - 0
- 2024, Czerwiec3 - 0
- 2024, Maj5 - 0
- 2024, Kwiecień7 - 0
- 2024, Marzec5 - 1
- 2024, Luty4 - 0
- 2024, Styczeń5 - 0
- 2023, Grudzień5 - 1
- 2023, Październik3 - 0
- 2023, Wrzesień3 - 0
- 2023, Sierpień2 - 0
- 2023, Lipiec10 - 1
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień8 - 0
- 2023, Marzec16 - 4
- 2023, Luty4 - 0
- 2023, Styczeń9 - 3
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik10 - 2
- 2022, Wrzesień7 - 0
- 2022, Sierpień1 - 0
- 2022, Lipiec11 - 1
- 2022, Czerwiec11 - 1
- 2022, Maj13 - 0
- 2022, Kwiecień14 - 2
- 2022, Marzec12 - 0
- 2022, Luty6 - 0
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Wrzesień5 - 0
- 2021, Sierpień7 - 0
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec3 - 0
- 2021, Maj3 - 0
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty2 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2020, Wrzesień5 - 0
- 2020, Sierpień11 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec13 - 0
- 2020, Maj7 - 1
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec5 - 0
- 2020, Luty3 - 0
- 2020, Styczeń2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik4 - 1
- 2019, Wrzesień2 - 0
- 2019, Sierpień8 - 2
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec15 - 0
- 2019, Maj7 - 0
- 2019, Kwiecień6 - 0
- 2019, Marzec4 - 0
- 2019, Luty4 - 1
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień9 - 0
- 2018, Sierpień9 - 0
- 2018, Lipiec16 - 0
- 2018, Czerwiec3 - 0
- 2018, Maj10 - 1
- 2018, Kwiecień10 - 0
- 2018, Marzec7 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Grudzień2 - 1
- 2017, Listopad2 - 1
- 2017, Październik4 - 0
- 2017, Wrzesień6 - 1
- 2017, Lipiec11 - 7
- 2017, Czerwiec9 - 2
- 2017, Maj14 - 4
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 1
- 2017, Luty3 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad3 - 1
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Lipiec6 - 7
- 2016, Czerwiec10 - 5
- 2016, Maj7 - 12
- 2016, Kwiecień9 - 5
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty1 - 1
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad4 - 8
- 2015, Październik3 - 3
- 2015, Wrzesień2 - 2
- 2015, Sierpień2 - 1
- 2015, Lipiec12 - 14
- 2015, Czerwiec3 - 4
- 2015, Maj9 - 7
- 2015, Kwiecień17 - 9
- 2015, Marzec7 - 16
- 2015, Luty3 - 9
- 2015, Styczeń8 - 17
- 2014, Grudzień8 - 8
- 2014, Listopad4 - 8
- 2014, Październik4 - 11
- 2014, Czerwiec11 - 6
- 2014, Maj2 - 11
- 2014, Kwiecień5 - 9
- 2014, Marzec6 - 10
- 2014, Luty2 - 3
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień6 - 18
- 2013, Listopad3 - 5
- 2013, Wrzesień4 - 10
- 2013, Sierpień6 - 4
- 2013, Lipiec8 - 27
- 2013, Czerwiec9 - 15
- 2013, Maj9 - 10
- 2013, Kwiecień9 - 12
- 2013, Marzec2 - 9
- 2012, Grudzień2 - 10
- 2012, Listopad2 - 9
- 2012, Październik6 - 11
- 2012, Wrzesień5 - 1
- 2012, Sierpień5 - 20
- 2012, Lipiec2 - 10
- 2012, Czerwiec8 - 17
- 2012, Maj13 - 27
- 2012, Kwiecień9 - 26
- 2012, Marzec9 - 24
- 2012, Luty2 - 5
- 2011, Listopad5 - 9
- 2011, Październik20 - 54
- 2011, Wrzesień17 - 21
- 2011, Sierpień1 - 1
- 2011, Lipiec9 - 19
- 2011, Czerwiec8 - 10
- 2011, Maj12 - 14
- 2011, Kwiecień18 - 31
- 2011, Marzec15 - 22
- 2011, Luty4 - 6
- 2011, Styczeń1 - 2
- 2010, Listopad7 - 9
Wpisy archiwalne w kategorii 
	 Samotnie
| Dystans całkowity: | 8904.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) | 
| Czas w ruchu: | 363:54 | 
| Średnia prędkość: | 16.62 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 51.90 km/h | 
| Suma kalorii: | 246490 kcal | 
| Liczba aktywności: | 207 | 
| Średnio na aktywność: | 43.02 km i 2h 40m | 
| Więcej statystyk | |
Majowe patenty ;-)
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 1
Człowiek całe życie się uczy i znajduje zastosowanie dla różnych rzeczy i tak...
zamiast na ryby na ognisko!;-))))
Miałam dzisiaj dość zajęty dzień i nikłe szanse na jeżdżenie ale udało się pod wieczór. Moja córcia została "porwana" na działkę do kuzynki, ja miałam małego lenia i byłam trochę padnięta ale ....podjełam próbę dojachania w to urocze miejsce. No i... bardzo dobrze, że się wybrałam - nowe doświadczenia, nowe patenty;-) i przemiłe zakończenie męczącego dnia:-)
 Kategoria Samotnie
	  Popołudnie w Olsztynie
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 4
Miałam jechać wieczorem na przejażdżkę. Powód: spalone na raczka przedramiona;-) ale wyjechałam późnym popołudniem. Dzisiaj było bardzo przyjemnie, nie wiało jak wczoraj, już o tej porze słonko nie grzało tak mocno, było bajkowo. W Olsztynie spotkałam Pietro i Kobe24la . Pojechaliśmy na Lipówki - dzisiaj tam było bosko! Nie chciało się wracać! Spokój! Super! Chłopaki dziękuję za przemiłe towarzystwo:-D
W sobotę zostałam w tej bieli nierozpoznana;-/ Proszę nie przejeżdżać obok, to ja!:-)))
 Kategoria Samotnie
	  Pierwszy tysiąc w sezonie
Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 3
Pojechałam dzisiaj dla odmiany do... Olsztyna. Bardzo grzało, solidnie wiało, to i pić się chciało. Kupiłam dużo mokrego i wdrapałam się na Lipówki i tam troszkę posiadziałam. Zadzwonila kuzynka z zaproszeniem na działeczkę, bardzo mnie to ucieszyło bo wiatr był okropny i przyjemność siedzenia na górze malała;-) Powrót jak zwykle koło Guardian do Rakowa ale tym razem Jagielońską przez Stradom i Lisiniec, do ul. Wielkoborskiej i na działeczkę do kuzynki.Tam było na prawdę przyjemnie: bez wiatru, bez ostrego słońca... błogo!
To było milutkie popołudnie i pierwszy tysiąc w sezonie i całkiem niezła średnia:-)

stał ale tylko chwilkę;-)

że też go nie zdmuchło ;-)
 Kategoria Samotnie
	  Kawa w Olszynie i SPA:-)
Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 0
Zebrałam się i nie był to poranek a prawie południe ale druga kawa też smakuje wybornie. Jadąc zamyślona wałami nad Wartą minęłam Arka i mało brakowało a nie zatrzymała bym się... Sory Arku:-) Pojechałam na tą kawę, która postawiła mnie na nogi! To to do SPA ale ...nie ja!:-(
Dopieszczony w domu, był bardzo zadowolony!
 Kategoria Samotnie
	  Do lasu.. do lasu... do lasu sobie szłam...aaa...uuu:-)
Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 3
Miałam dzisiaj inaczej spędzić czas ale spędziłam go własnie tak jak marzyłam. Po kawce w Olsztynie "na rynku", gdzie ludzi było jak na rynku;-0 szukałam spokoju i ciszy w lesie. Pojechałam w kierunku Biskupic ale tylko kawałek i tu ....
skręciłam w las. Tam gdzie dało się jechać... jechalam ale też z ogromną przyjemnością prowadziłam rower, wsłuchując się w ciszę...


Idąc szlakiem w kieruku zamku (tak mi się wydawało) wyszłam/weszłam wprost na mały Giewont i tam zostałam na dłużej... Widok niesamowity! Bardzo spodobała mi się dumna brzoza na szczycie! A w oddali mnósto małych brzózek (z góry były małe;-)) Wyglądało tak, jakby ta jedna duża miała pod opieką te małe...

A to ów wspomniany mały Giewont


Piekne popołudnie - jak ten kwiatuszek ;-D
 
	   Kategoria Samotnie
	  po kawie....Złoty Potok
Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 2
Wyjechałam koło południa do Olsztyna na kawkę. Koło skansenu spotkałam Sebiq'a. Gdzieś się tam poumawiał więc nie miał zbyt wiele czasu by mi towarzyszyć ale zawsze to... kawałek:-) Gdy Sebiq pojechał w swoim kierunku, ja jak zaprogramowana pojechałam prościutko na kawkę. Delektując się pyszną, mocną, aromatyczną kawą wymyśliłam że, ten tak piękny dzień, trzeba wykorzystać na maxxa! Telefon do domu i kierunek Złoty Potok!:-D Pojechałam przez Biskupice - Zrębice - Siedlec (to tak w skrócie)Przed Zrębicami zatrzymałam się na lunch. Nasi przodkowie na m-chu j-adali to ja też mogę! ;-)

Najedzona, odpoczęta pojechałam dalej. Zatrzymałam się przy Bramie Twardowskiego i nawet spotkałam tam pawiana (no.. tak mi się skojarzyło) a raczej to co z dumą nosi z tyłu;-)

To ja - proszę nie mylić z pawianem, a to...pawian ;-P

No dobra .. dobra kwiatki też były, nawet cały dywan :-D


Po drodze kupiłam rybki, pan mi wyłowił takie dorodne - będą jutro na obiadek:-)
Wracając wstąpiłam do teatru - nikogo nie było ;-)

Oj bardzo mi dziś wesoło, to był świetny dzień! Piękna pogoda - wiosna w pełni!
Parka tu.. parka tam...

Sebiq dziękuje za towarzystwo:-D
 Kategoria Samotnie, W towarzystwie
	  Na wagary do Mstowa ;-)
Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 2
Pojechałam dziś rano przez Kiedrzyn, objechałam lasek aniołowski, trasą (mało miłe:-/) do Jaskrowa i tam do Mstowa. Trochę pozwiadzałam, spacerowałam, posiedziałam podumałam i.. wróciłam przez Srocko w kierunku domu, kręcąc odrobine po okolicy Lasku Aniołowskiego.Kilka zdjęć z moich wagarów;-)
Opis linka
 Kategoria Samotnie
	  Wołów - Lubiąż - Wilczków - Strzegom - Jaworzyna Śląska - Świebodzice - Książ - Szczawno Zdrój - Wałbrzych
Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 7
To był świetny pomysł na weekend!! Trasę którą udało mi się pokonać (mój papierowy GPS, nie zawiódł) zamieściłam w tytule. To była sentymentalna wycieczka:-) Rodzeństwo mojej mamy tam mieszka i ja kiedyś tam studiowałam. Okolice mi znane ale nie widziane z roweru;-) Wołów do którego docelowo przyjechaliśmy to małe miasteczko, kolorowe kamieniczki, wąskie uliczki, cisza, spokój. Tam ludzie żyją spokojniej:-)Majestatyczne woły witają mieszkańców i turystów wchodzących na rynek.


Kolorowe kamieniczki, wąskie uliczki prowadzące wprost do rynku z pięknym Ratuszem.


To nie byle jaki samolot;-)
Wołów to miasto z którego pochodzi sława polskiego lotnictwa - Mirosław Hermaszewski.
Sobota, godzina 8.00, piękne słońce, zapas batonów i napojów, GPS "papierowy", do pokonania ok 85km. Może to trochę nierozsądne samotnie jechać ale...
Ruszam!!!
Lubiąż - miejscowość, która w tamtych okolicach "słynie" ze szpitala dla psychicznie chorych. Ku mojemu zaskoczeniu w owej miejscowości znajduje się piękne Opactwo Cystersów.


Droga wiodła wokół klasztoru. Na jego tyłach rzaka Odra i ogromny park.
Wrócę tam, gdy się zazieleni, to musi być widok!
Jechałam poprzez pola mijając mniejsze i większe miejscowości - Wilczków, Strzegom, Jaworzynę Śląską, Świebodzice dojeżdżając do Książa, gdzie zaplanowałam dłuższy odpoczynek:-)

Wejście do Parku otaczającego Zamek Książ.

Dziedziniec Zamku - wszystkie ławeczki były zajęte, poprosiłam o fotkę i poszłam szukać miejsca by odpocząć. Znalazłam! W parku:-)


Powalający widok na cały zamek:-)
Szczawno Zdrój - to miejscowość z którą mam same miłe wspomnienia. Ale to nie tylko wspmnienia. To piękne, klimatyczne miasteczko.

Tutaj ludzie wiedzą jak się odpoczywa!!!


Wieża Anna na którą się wdrapałam a z niej widok na piękne Szczawno Zdrój!
Miasto to słynie z zawodów MTB, poniżej miejsce w którym się odbywają. Teraz nikogo nie było, tylko spacerujący. Podczas zawodów jest tu SZAŁ!!! BYŁAM! WIDZIAŁAM!:-)
 [img]
[img]
Gdy słonko chowało się za wałbrzyskie góry powolutku pojechałam na dworzec do Wałbrzycha....


....i tu moja wycieczka skończyła się! To był cudowny dzień!!!:-D
Pozdrawiam kierownika pociągu i rowerzystów mi towarzyszących! To była milutka podróż!:-)
Ku spokojności...
Poniedziałek, 5 marca 2012 · dodano: 05.03.2012 | Komentarze 4
Pojechałam w pięknym popołudniowym słońcu na przejażdżkę do Mstowa. Posiedziałam tam ale krótko.
Miejsce do grillowania wygląda dość orginalnie, ktoś miał fantazję;-)
Słońce miało się ku zachodowi i pomyślałam, że muszę to zobaczyć. Pojechałam więc na Przeprośną Górkę, tam można powiedzieć dzionkowi - dobranoc:-)


Czyż nie pięknie?!!:-D
Zjeżdżając z Przeprośnej, niemal nie zamarzłam. Gonił mnie Dziadek Mróz, szczypiąc po palcach u rąk i stóp. Nie dałam rady mu uciec, aż do samego domu!;-)
By jak najszybciej dojechać do domu, pojechałam przez Jaskrów. Troche tam było mrocznie!

Ale spokój znalazłam!:-)
 Kategoria Samotnie
	  Poranek "w ruinach" Olsztyna;-)
Piątek, 2 marca 2012 · dodano: 02.03.2012 | Komentarze 0
Pojechałam dzisiaj wałami nad Wartą i bardzo dobrze zrobiłam. Miło było popatrzeć na pływające po rzece kaczuszki :-D

Mimo, że było dość mokro i nieprzyjemnie pojechałam do Olsztyna. A tam niespodzianka - o której czytałam na Częstochowskim Forum Rowerowym - ale nie wiedziałam dlaczego na Rynku nie będziemy mogli posiedzieć!
No to spójrzcie dlaczego?!!

Wielkie było moje zdziwienie - Rynek znikł!!!;-/
 Kategoria Samotnie
	  















