Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 37679.66 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:15409.79 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:431:22
Średnia prędkość:16.99 km/h
Maksymalna prędkość:60.30 km/h
Suma kalorii:201578 kcal
Liczba aktywności:281
Średnio na aktywność:54.84 km i 3h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
86.16 km 0.00 km teren
05:01 h 17.17 km/h:
Rower:Whistle

I Dzień wyprawy. Dobre Miasto - Mrągowo

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 28.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
48.56 km 0.00 km teren
02:42 h 17.99 km/h:
Rower:Whistle

Nad wodę

Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 07.06.2014 | Komentarze 2

To był dzień tylko dla mnie:-D Ubrałam się, zabrałam karimatę, mały czerwony kocyk, wcisnęłam do plecaczka kostium kąpielowy, krem do opalania (30-tkę, dla bledziocha) książkę ( E.J. Jemes Pięćdziesiąt twarzy Greya - ciekawa, kontrowersyjna lektura, polecam- szczególnie paniom) .... no i oczywiście rower;-) Nad którą wodę jechać?? Pojechałam do Pająka:-) To był dobry wybór - nie za dużo ludzi. Spokój, cisza... Tak chciałam i to co chciałam, miałam:-D Odpoczęłam.... na słoneczku, nad wodą z książeczką:-D Wracając, gdzieś chyba na wysokości Wygody - niespodzianka - spotkałam STi - jak miło było wracać choć kawałek razem:-D Super sobota:-D



Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Olsztyn

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 4

w jedną stronę... Słoneczko rano pięknie dawało więc kawki w Olsztynie mi się zachciało.
Wiadomości do dziewczyn rozesłałam: Tęczowa Magia, Helenka, siostra Gosia i jej córcia Natalka - odpowiedziały z radością na moją propozycję. Pojechałyśmy rowerostradą, bez pośpiechu, wolniutko. Za stacją benzynową rozkopali drogę okropnie a na środku wielkie jezioro - przepłynęłyśmy;-) Dalej już asfalt bez przygód. No prawie... Gosi złamał się hak;-( No cóż spacer z rowerem też ma swoje uroki:-D Helenka, Magia i Natalka pojechały do Leśnego a ja z Gosią spacerkiem w deszczu - nie wiadomo skąd (nagle) dzielnie doszłyśmy do Leśnego. Po drodze spotkałyśmy Alexa z małżonką i jakiś dwóch rowerzystów pędzących pomiędzy kroplami. No.... i taka przygoda;-D Dziewczyny w towarzystwie Zbyszka czekały na nas. Było wesoło jak zawsze:-D Małżonek Gosi przyjechał po nas (no ze złamanym hakiem wracać się nie dało) i wszyscy radośnie wróciliśmy do domków:-D


Dane wyjazdu:
147.18 km 0.00 km teren
06:55 h 21.28 km/h:
Rower:Whistle

Kraków

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 5

To już mój czwarty Kraków na cztery lata:-) Gdy Markon zaprasza do Krakowa zawsze jest pogoda (ma chyba jakieś znajomości tam na górze;-)) Trasa standard przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Pieskową Skałę, Ojców i przeuroczą Doliną Prądnika (uwielbiam to miejsce, jest takie...tajemnicze) Jechaliśmy dość szybko (jak na moje umiejętności) i na górkach wymiękałam (jak zwykle) Było mi głupio, że musieli na mnie czekać:-( Kiedyś będzie lepiej;-):-D
Mimo mojej słabości, to był wspaniały dzień:-D Kraków to jest miasto, w którym inaczej się oddycha:-D Dziękuję wszystkim:-D Tego potrzebowałam :-D 
Buziaki dla mojej siostry Gosi, która w tak piękną niedzielę, też miała pomysł na Kraków:-D


Zamek w Pieskowej Skale



Zdjęcia udostępnione od STi - dziękuję:-D Jak zwykle świetne:-D

Dane wyjazdu:
26.57 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Ognisko z ekipą z CFR

Piątek, 4 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 2

Na Częstochowskim Forum Rowerowym, Poisonek zaprosił na Wiosenne ognisko w Góry Towarne. Oczywiście pojechałam, bo...zawsze jest dobre towarzystwo i bardzo wesoło. A ....jak człowiek się śmieje to ponoć długo żyje!!!:-D 
Miło było poznać nowe osoby i znów spotkać te, których dawno się nie widziało:-D 
Fantastyczny wieczór :-D Dziękuję :-D
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
11.34 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Pamiętamy

Środa, 2 kwietnia 2014 · dodano: 02.04.2014 | Komentarze 0


Z Katedry na Jasną Górę w godzinę śmierci Jana Pawła II przejechało 16 rowerzystów. Pamiętamy.
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
44.66 km 0.00 km teren
02:20 h 19.14 km/h:
Rower:Whistle

Popołudnie z Helenką:-)

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 2

Troszkę więcej czasu to trzeba się najeździć, bo... nigdy nie wiadomo co będzie jutro;-) Wczoraj Helenka nie mogła mi towarzyszyć ale dzisiaj udało się i z ogromną radością wybrałyśmy się na podbój Olsztyna;-) Udało się dwa razy;-) Arek pozdrawiam Cię:-D Gdy tak nasz podbój w Leśnym nabierał rumieńców dołączył Krzysiu a za jakiś czas Markon- ich podbój był słabszy;-):-D Olsztyn zdobyty!!! Powrót dość szybki przez Skrajnicę jak na zdobywców przystało. Na Rakowie spotkaliśmy Przema z Synkiem, chwilka rozmowy i czym prędzej do domu. Brrr... schłodziło mnie dzisiaj konkretnie.
Dziękuję za towarzystwo:-D
Dojeżdżając do Reala wpadłam na pomysł kolacji dla Rodzinki. Podjechałam do Drive KFC- pani miała ogromne oczy jak zobaczyła mnie na rowerze....aaa jeszcze większe moja córka. Oznajmiła: mamo jesteś szalona. Było wesoło :-D 
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
54.67 km 0.00 km teren
02:58 h 18.43 km/h:
Rower:Whistle

No i jak tu nie pojeździć???

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0

Wczoraj umówiłam się z Helenką, piękny poranek, sprzątać mi się nie chciało... no to w drogę. Wałami dojechałam do Rakowa gdzie już czekała na mnie Helenka. Wolniutko pojechałyśmy do Olsztyna. Aż nie do wiary! Byłyśmy w Leśnym pierwsze, było puściutko. Na szczęście nie trwało to długo. Nadciągnęła kolorowa chmura szosowców;-) Dojechał Markon, Zbyszek z Rafałem. Posiedzieliśmy, pogawędziliśmy, stos frytek (na dietę) zjedliśmy i wszyscy razem wróciliśmy przeciwpożarówką do domku. Śmiałyśmy się z Helenką, że odprowadziłyśmy bezpiecznie chłopaków do domów. No moi drodzy... nie wiem cóż w zamian wymyślimy;-):-) Pożegnałam się z Helenką i pojechałam jeszcze w Aleje i do Parku Jasnogórskiego.Troszkę posiedziałam na ławeczce (opłakując okulary, które zostawiałam parę dni temu na ławce i ...komuś będą służyły;-):-) Piękny dzień, słoneczko, nie chciało mi się wracać to pojechałam sobie jeszcze Promenadą do Lasku Aniołowskiego, dojechałam do pięknej, europejskiej drogi rowerowej (korytarz północny) i do domku.
Jakież to było piękne przedpołudnie!!! Wspaniałe towarzystwo, słoneczko, uśmiech, relaks - to wszystko dzisiaj było! Tak właśnie wyobrażam sobie odpoczynek:-D Super! Super! Super!
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
38.74 km 0.00 km teren
02:11 h 17.74 km/h:
Rower:Whistle

Wiosna :-D

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 0

Piątek szkoleniowo http://www.stageman-animacja.pl/szkolenia-otwarte,... a w sobotę nie mogłam się ruszyć;-) Snułam się po domu jak cień, zerkałam za okno i bardzo chciało mi się na rowerek ale sił mało. Zebrałam się jednak i nie żałuję. Słabość przeszła, siły szybko wróciły, miłe towarzystwo spotkałam i wspólnie się jazdą delektowałam:-D
Było pięknie, wiosennie, wesoło i miło!  Właśnie o to chodzi! 
Co do szkolenia polecam- byłam już na drugim - jest fantastyczne i mega profesjonalne! P.s. szukają ludzi do pracy!!!:-D

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
48.15 km 0.00 km teren
02:47 h 17.30 km/h:
Rower:Whistle

Olsztyn

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 2

Dzień Kobiet to fajne święto:-D Miłe spojrzenia, uśmiechy, kwiaty. Bez Was Panowie ten dzień byłby bez sensu.
Pewnie potwierdzi to Helenka z którą wybrałam się do Leśnego by rozpocząć świętowanie;-) Towarzyszył nam Markon. Do leśnego dojechał Pietro. Było miło i wesoło. Dziękujemy Panowie:-D Powrót do domku przez Skrajnicę, Guardian gdzie żegnamy się z Pietro, dalej Raków gdzie żegnamy markona, na Mickiewicza żegnam się z Helenką i ślimaczym tempem jadę wzdłuż tramwaju do domu - kompletnie bez sił. No cóż, żeby znów jeździć komfortowo - trzeba co nieco ubić;-):-D
Przeurocze przedpołudnie:-D 
Kategoria W towarzystwie