Info

avatar Agnieszka z Częstochowy Dystans od 2010 roku 38794.60 Średnia prędkość 16.70 km/h.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2025 button stats bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Abovo.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
19.68 km 0.00 km teren
01:08 h 17.36 km/h:
Rower:Whistle

Wiosna ... Wiosna... Wiosna ach to TY:-)

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 0

Jak jest bosko! Jak dobrze że wreszcie JEST!!!
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
21.18 km 0.00 km teren
01:21 h 15.69 km/h:
Rower:Whistle

ławeczka

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 3

stoi w parku stara jakby zagubiona
otwierając do ludzi życzliwe ramiona
z zakochanymi czary miłosne odprawia
ale innym spoczynku także nie odmawia

ech ławeczko, ilu ty już gości miałaś
jakich wyznań i przysiąg wysłuchałaś
radości i smutki w milczeniu dzieliłaś
i dyskretnie w swoich deskach skryłaś
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
8.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:Whistle

Ach.... te dzieci ;-)

Wtorek, 2 kwietnia 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 3

To były najpiękniejsze kilometry tej zimo/wiosny;-) Byłam umówiona do kosmetyczki i tak sobie "palnęłam" a może pojadę rowerem?:-) Córcia załapała temat i nie było odwrotu:-D Muszę przyznać, że gdyby nie ona, pewnie znalazłabym powód by nie jechać rowerem. Muszę przyznać że niezły z niej hardcor:-D Świetne przedpołudnie:-)
Kategoria Rodzinnie


Dane wyjazdu:
61.47 km 0.00 km teren
03:36 h 17.07 km/h:
Rower:Whistle

To była moja środa:-)

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 4

Czekałam na tą środę:-) Miała być prawie wolna, słoneczna i .... moja:-) Rano pojechałam do pracy (na godzinkę). Dostać się do Wrzosowej nie było łatwo, bo i drogę wybrałam sobie dość niemiłą, przez całe miasto i wzdłuż DK1 ale co tam... Po pracy przez Słowik do Olsztyna, gdzie czekała na mnie pyszna kawka i ... może ciasteczko?;-) a co?? Oczekiwanie na kawkę się przedłużyło bo zaliczyłam porządną glebę. Oj... bolało:-( Poślizg na odrobinie lodu i resztkach śniegu. To się nazywa pech:-/ Jednak mnie to nie zniechęciło, pozbierałam się, mokra, brudna pojechałam na kawkę. Dobrze zrobiłam:-) Pani w kawiarni wystawiła mi stoliczek na zewnątrz i pijąc kawkę, jedząc ogromne ciacho, suszyłam się na słonku:-) Super! Przypomniało mi się, jak rok temu na urlopie miałam przyjemność pić kawkę codziennie w tej kawiarni. Ech... to se ne wrati;-) Wróciłam do domku przez Kusięta, Srocko, rozglądając się jak wszystko już chce się budzić z zimowego snu...
Mało mi było i popołudniu pojeździłam po naszym zacnym mieście.
To była boska środa:-) a forma?? wróci ;-)
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
45.15 km 0.00 km teren
02:39 h 17.04 km/h:
Rower:Whistle

Wiosna do mnie zajechała:-D

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 5

Czas się przebudzić z zimowego snu. Pogoda, wolny poranek, wszystko wołało mnie za rower! Powiem szczerze, że zastanawiałam się czy mam jeszcze rower, dawno go nie widziałam;-) Ubrałam się, zeszłam na dół i był Ci On!!! Piękny biało- niebieski:-D Złożyłam mu życzenia noworoczne;-) i zaprosiłam na wycieczkę. Ale wymyśliłam, ha,ha,ha:-D Prosto z domku podjechałam do serwisu, bo coś oponki były "dziwne" i tarcza piskała. Zaniedbałam sprzęcik;-( Ale takie szkody naprawiają sprawne ręce Gawła, dziękuję:-) Mimo, że miał dużo ludzi z uprzejmością mi pomógł. Nie tylko do mnie wiosna zajechała, EdytKa, markon, Kulisty, szosowcy pędzący , Ci na drodze i Ci w Olsztynie, wszystkich ruszyło. Mnie dopiero dzisiaj, otworzyłam oko ale zamierzam otworzyć drugie i już się przebudzić! Pozdrawiam wszystkich! :-D
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
48.41 km 0.00 km teren
02:58 h 16.32 km/h:
Rower:Whistle

Grudzień?:-O

Czwartek, 27 grudnia 2012 · dodano: 27.12.2012 | Komentarze 5

Jak na grudzień pogoda super! Wstałam rano, "spuchnięta " po świętach, od jedzenia oczywiście i najlepszym co mogłam zrobić to wsiąść na rower! To było dość spore wyzwanie, kondycja marna a raczej jej brak ale spacerkiem dokręciłam do Olsztyna. Miałam to szczęście, że nie jechałam sama. Markon dopingował mnie: dalej..dalej...;-) Gdyby nie towarzystwo wróciłabym do domu. Dziękuję:-))) To był doskonały pomysł, brakowało mi roweru. Lubię łyżwy, lubię basen, fajnie jest na jakimś tam fitness ale rower to jest to!!! Daje moc;-)
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Rower:triban 7

AGdy nie jeżdżę....

Poniedziałek, 10 grudnia 2012 · dodano: 10.12.2012 | Komentarze 5

...robię różne śmieszne rzeczy :-) Aa... niech Wam też będzie wesoło:-)))))


Krasnalowe pozdrowienia:-)
Kategoria inne


Dane wyjazdu:
44.87 km 0.00 km teren
02:27 h 18.31 km/h:
Rower:Whistle

Zero kondycji:-/

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 7

Nie wiem jak to się dzieje, czy czasu mam coraz mniej czy nie potrafię sobie go logicznie zorganizować;-) Wkurzyłam się dzisiaj, miałam siedzieć na uczelni ale poszłam na wagary... No i chyba za karę dostałam w kość. Nie jechałam szybko ani ekstremalnie ani... ani... a ledwie dojechałam do Olsztyna! Dojechałam do leśnego, nie wchodziłam do środka, było tam dzisiaj dość ciasno. Chwilę odpoczęłam - nie wiem po czym;-/

fajnie tam dzisiaj było...

Gdyby nie to, że musiałam wracać...poleżałabym tam jeszcze:-)
Musi się znaleźć czas - koniecznie! Po powrocie do domu byłam bez sił;-)
Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
36.27 km 0.00 km teren
02:47 h 13.03 km/h:
Rower:Whistle

Miły, już jesień

Piątek, 2 listopada 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 2

Miły, już jesień

Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą
I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już
Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu
I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam

Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie
Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już
Zmarznięci i skulemi ludzie do domu biegną byle szybciej
W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam
Eleni




Kategoria Samotnie


Dane wyjazdu:
42.68 km 0.00 km teren
02:18 h 18.56 km/h:
Rower:Whistle

Zanim stopnieje śnieg;-)

Niedziela, 28 października 2012 · dodano: 28.10.2012 | Komentarze 3

Miałam jechać gdzieś tu... niedaleko, na chwilkę, zanim stopnieje śnieg. Choć było trochę mroźno, słoneczko przygrzewało i jechało się bardzo przyjemnie. Jechałam wzdłuż wałów nadwarciańskich...

dalej Guardian, czarnym..."popływałam" w kałużach, potaplałam się w śniegu, poślizgałam się w lesie...


Dojechałam do drogi w prawo Olsztyn, prosto Kusięta i co robić a może Częstochowa? Licznik pokazywał -4! Wracać? Nie! Do Olsztyna blisko a dawno nie byłam... przyciągnął mnie...

W drodze powrotnej widziałam trzy sarny:-) CO za widok, były na wyciągniecie ręki, piękne! To była fantastyczna przejażdżka:-)
Kategoria Samotnie